TRADING - czyli to, za co kocham właśnie Betfair :)
Najprościej można powiedzieć, że cała giełda sportowa jest wzorowana na tych samych zasadach co prawdziwa giełda papierów wartościowych. Na Betfair każdy może wczuć się w rolę maklera giełdowego, tylko że zamiast kupowania i sprzedawania akcji czy towarów, tutaj handluje się na wszelakich "wydarzeniach sportowych".
Istnieje oczywiście kilka rodzajów i sposobów tradingu. Uważa się, że najlepsi traderzy pochodzą z Wielkiej Brytanii, nie ma się temu zbytnio co dziwić skoro, większość wyścigów konnych odbywa się właśnie w UK a to właśnie jest domeną "najlepszych". Użytkownicy, którzy handlują na rynkach wyścigów konnych są nazywani "cold traderami". Działają oni praktycznie w ten sam sposób co maklerzy na rynkach finansowych. Dla nich trenerzy, dżokeja, czy nawet forma koni nie ma większego znaczenia. Ba, nawet większość twierdzi, że im mniej wiesz na temat wyścigów tym lepiej dla Ciebie - ponieważ może to chronić przed formowaniem jakichkolwiek tez i opinii przed wyścigiem. Więc czym tak naprawdę kierują się tacy "cold traderzy" ??
Między innymi rozkładem pieniędzy na drabince, ilością zawieranych transakcji, różnicą kursową oraz trendem.
Zwykle "cold trader" wchodzi w rynek na kilkanaście lub kilkadziesiąt minut, zamykając swoje pozycję przed startem gonitwy. Wynik wyścigu nie ma żadnego znaczenia ponieważ pozycję zarówno te stratne jak i wygrane zamykane są już przed wyścigiem. Celem jest osiąganie zysku, często dość niewielkiego, ale za to regularnie. Dobrzy traderzy posiadają kilkadziesiąt lub nawet kilkaset udanych transakcji a ledwie kilka zamkniętych ze stratą w ciągu miesiąca. Tutaj uwypukla się główna zasada tradingu, że również łyżeczką można się najeść, mało ale często i regularnie.